W miesiąc od rozpoczęcia społecznej izolacji obawy dotyczące zarażenia siebie i osób z naszego otoczenia zmalały.
W miesiąc od rozpoczęcia izolacji społecznej zaobserwowano wzrost optymizmu – w piątej fali sondażu 23 proc. Polaków uważa, że oni sami lub ktoś bliski zostanie zarażony koronawirusem. Obniżyła się także do 34 proc. ocena szans zarażenia swoich współpracowników i znajomych.
Nie wszyscy w równym stopniu są takimi optymistami. Wyłamują się z tego trendu osoby z wykształceniem wyższym, spośród których aż 39 proc. wyraża przekonanie, że się zarazi. Jest to dwukrotnie wyższy wynik w porównaniu do osób z wykształceniem podstawowym (21 proc.) lub średnim (18 proc.).
Pomimo tego, że epidemia wirusa jest obecna i w komunikatach medialnych codziennie słyszymy o nowych przypadkach zarażeń, od początku kwietnia znajomość kogoś kto był na kwarantannie lub jest zarażony utrzymuje się na tym samym poziome – 7 na 10 Polaków deklaruje, że nie zna nikogo takiego.
Prawie wszyscy Polacy deklarują chęć stosowania środków ochronnych – maseczek, rękawiczek – w celu ograniczenia prawdopodobieństwa zachorowania.
Liczba Polaków deklarujących stosowanie środków ochronnych stale rośnie. Wynik ten może mieć związek z wprowadzeniem dodatkowych obostrzeń dotyczących przemieszczania się tylko i wyłącznie przy użyciu maseczek. W porównaniu do danych z końca marca, odsetek młodych chętnych do korzystania maseczek i rękawiczek w celu ochrony zdrowia wzrósł dwukrotnie. Podobnie jest w przypadku innych grup wiekowych, najbardziej wśród najstarszych – tylko 16 proc. Polaków w wieku 55-74 lata nie wyraża woli zabezpieczenia się za ich pomocą.
W Wielkanoc Polacy mniej negatywnie oceniają wpływ pandemii na swoje życie, a odsetek osób widzących zarówno pozytywne, jak i negatywne strony sytuacji, stale wzrasta.
Od początku trwania badania Polacy oceniają raczej negatywnie wpływ koronawirusa na swoje życie. W porównaniu do zeszłego tygodnia liczba osób deklarująca wyłącznie negatywne oddziaływanie trochę spadła. Co czwarty Polak dostrzega korzystne strony tej sytuacji, a ich liczba stale wzrasta.
W czasie Świąt ustabilizował się odsetek popierających krajowe działania w zakresie pandemii, nieco zmalała grupa przeciwników.
W pierwszym tygodniu kwietnia zanotowaliśmy znaczny spadek nastrojów i obniżenie ocen działań w zakresie pandemii, ale okres świąteczny przynosi więcej optymizmu, na co mogły wpłynąć decyzje władz w zakresie tarczy antykryzysowej, ale też informacje o samej epidemii.
W pytaniu o to, czy działania w kraju idą we właściwym kierunku, nadal 60 proc. Polaków popiera podjęte decyzje. Odsetek w pełni przekonanych nieco wzrósł (do 18 proc., +2 punkty procentowe). Zmniejszyła się za to – do łącznie 24% – grupa uznających działania za niewłaściwe (mniej o 4 pp., czyli o tyle, o ile wzrósł odsetek niepewnych (z 11 do 15 proc.).
Mimo spadku w ostatnim tygodniu nadal WHO, Minister Zdrowia i GIS to najbardziej uznane źródła informacji o epidemii.
W ostatnim tygodniu znacząco zmniejszył się odsetek Polaków wskazujących WHO jako istotne źródło informacji o epidemii CoVid-19 – do 61 proc. (spadek o 5 pp.), choć nadal jest to najczęściej wskazywany autorytet w tym zakresie. Pozostałe instytucje także są jednak rzadziej wskazywane – Minister Zdrowia przez 54 proc. (mniej o 5 pp.), GIS – 50 proc. (mniej o 4 pp.). Spadek wskazań tych instytucji nie skutkuje wzrostem uznania dla pozostałych autorytetów, być może po miesiącu od ogłoszenia epidemii już tak silnie nie poszukujemy wiedzy o niej z kilku źródeł.
Obawy zawodowe i gospodarcze zmniejszyły się w dwu ważnych aspektach – upadku firm i zaopatrzenia. Nadal jednak obawiamy się o własną pracę i potencjalny wzrost cen, a mniej niż połowa z nas ma pieniądze na spokojne przeżycie kolejnych trzech miesięcy.
W kolejnej fali badania widać ponownie, że bardziej martwi Polaków obszar zawodowy ich życia i co będzie po zakończeniu epidemii, niż kwestie wiązane z zakupami, ale widać tu poprawę. Na podobnym poziomie jak w ostatniej fali utrzymuje się wskaźnik obaw o miejsce pracy – 49 proc. osób pracujących. Spadł jednak – do poziomu z drugiej połowy marca – odsetek obawiających się bankructw wielu firm (obecnie 84 proc.), zamknięcia sklepów (32 proc.) czy podwyżek cen (43 proc.).
Niezmienny jest odsetek deklarujących posiadanie środków na przetrwanie przez następne 3 miesiące – to nieco poniżej połowy badanych (48 proc.). Lepiej przygotowani są do tego wyżej wykształceni (osoby z wykształceniem poniżej średniego – 37 proc, z wykształceniem średnim – 53 proc., z wyższym – 59 proc.)., czy mężczyźni (55 proc., w porównaniu do 41 proc. kobiet). Pewniej finansowo czują się także osoby najstarsze – 53 proc., w młodszych grupach odsetek odpowiedzi jest znacząco niższy – 46 proc.
Na podobnym poziomie jak przed tygodniem, choć z tendencją wzrostową, utrzymuje się odsetek Polaków uważających, że to państwo powinno wziąć na siebie koszty związane z epidemią i ewentualnymi skutkami decyzji rządu. W piątej fali badania stanowią oni łącznie już ponad 4/5 dorosłych Polaków, przeciwnego zdania jest tylko 6 proc. badanych.
Dziękujemy za uwagę. Za tydzień opublikujemy kolejny raport KoronaMonitor.
O BADANIU
KoronaMonitor to cykliczne badanie realizowane przez IMAS International, metodą ankiety internetowej CAWI, na reprezentatywnej próbie Polaków w wieku od 18 do 74 lat.
Piąty pomiar został dokonany w terminie od 10 do 13 kwietnia 2020 roku na próbie n=522. Struktura próby w zakresie płci, wieku, wykształcenia, wielkości miejscowości i regionu (NUTS 2) jest zgodna z rozkładem populacji dorosłych mieszkańców Polski.
O IMAS INTERNATIONAL
IMAS International Sp. z o.o. (imas.pl) od 1994 roku zajmuje się profesjonalnymi badaniami rynku i opinii społecznej. Prowadzi badania w Polsce i za granicą. Klientami są producenci, media, instytuty badawcze, instytucje publiczne, organizacje pozarządowe. Cechami wyróżniającym jest profesjonalizm i dopasowywanie oferty do możliwości i potrzeb klienta. W ofercie ma pełen zakres metod i technik – badania face to face, CATI, CAPI, CAWI, zarówno jakościowe jak ilościowe.
Więcej wyników Koronamonitor tutaj